25 sie 2011

Flamenco...

Wieczorową porą Sevilla ma wiele sekretów. Jednym z nich była uliczka, która miała ukryte wejście...a tam...flamenco. Sala była duszna, pełna ludzi i lejącego się wina. Sam klimat sugerował, że będzie to coś niezwykłego i nie pomyliłam się. To coś jest ukryte przed oczami turystów. Piękne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń