24 sty 2011

Malaga

     Malaga to piękne miasto, które omijałam wczesniej. No, przepraszam, lotnisko poznalam :) Jednak teraz bylam kilka kilometrów od Malagi i nie sposób było jej nie zobaczyć. Zachwyciłam sie totalnie. Poczulam, że tam mogłabym spędzić resztę życia :) To duże miasto ma w sobie klimat ciasnego, małego miasteczka. Ma tyle rzeczy do zobaczenia, że aż niemozliwe, że jest tak pomijane w przewodnikach. Pokażę wam Alcazabę, ogromną twierdzę muzułmańską, katedrę zwaną "La manquita" (jednoręka, jednoramienna) i wiele innych zakamarków tego miasta. Niestety nie pokażę Antonio Banderasa, jednego z kilku znanych na świecie malagueno, bo mimo chęci nie spotkałam go w Maladze :) Cóż, nic straconego. Na Semana Santa na pewno będę go wypatrywać :P



1 komentarz:

  1. Ja właśnie liczę, że dzięki Tobie pokocham Malagę, bo coś jakoś do tej pory nie mogę się do niej przekonać...Ale do Antonia to oczywiście jestm od dawna przekonana:)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń